Alstom zakończył budowę spalinowych zespołów trakcyjnych Lint w niemieckim zakładzie w Salzgitter. Pojazdy z silnikiem diesla nie będą tam już budowane.
Największa liczba zespołów trakcyjnych Lint produkowana była w niemieckim Salzgitter. Pierwszy z nich wyjechał z zakładu 23 lata temu. Pojazdy zyskały bardzo dobrą opinię operatorów i pasażerów. Obecnie, po okresie 15 lub 20-letniej eksploatacji w Niemczech i Austrii pojazdy są odkupowane przez operatorów z innych krajów, z perspektywą ich dalszej, nawet 20 letniej eksploatacji. Są bowiem podatne na modernizacje, mają niską podłogę, oferują bardzo dobre wrażenia z jazdy.
Ostatnim wyprodukowanym dieslowskim pojazdem był Lint dla Hessische Landesbahn (HLB). HLB zamówiło ich 30 w 2020 roku i ich produkcja niedawno dobiegła końca. Mają silniki o normie emisji Stage V i mogą rozpędzać się do 140 km/h. Łącznie przez 23 lata Alstom sprzedał około 1130 spalinowych Lintów. To świadczy o wielkim sukcesie tego regionalnego pojazdu.
Regiony zamawiające usługi u operatorów nie chcą już jednak u siebie pojazdów spalinowych, stawiając głównie na akumulatorowe zespoły trakcyjne (znacznie rzadziej na pojazdy wodorowe) lub elektryfikując odcinki szlaków. Cały czas produkowany będzie iLint, czyli Lint z ogniwami na wodór, jednak zainteresowanie tym pojazdem w Niemczech spadło na rzecz pojazdów akumulatorowych. Wersji Linta na akumulatory nie ma, taki pojazd Alstom buduje na innej platformie (także w Salzgitter),
o którym piszemy tutaj.Dieslowskie dwuczłonowe Linty mają dopuszczenie do ruchu także w Polsce. Kursują wyłącznie na trasie Szczecin Główny - Lubeka Hbf.